
Telewizja bielsko.tv
- 21 października 2018
- wyświetleń: 5027
Trzy punkty na koncie Podbeskidzia po meczu z Chojniczanką
Przed meczem z Chojniczanką interesujące były przede wszystkim historie trenerów - Krzysztof Brede do Bielska-Białej przyszedł tuż po zakończeniu pracy w Chojnicach. Na ławce trenerskiej Chojniczanki zasiadł po raz drugi po powrocie Maciej Bartoszek, a jego asystentem jest Piotr Tworek, znany z pracy w Bielsku-Białej, gdzie był asystentem trenera Ojrzyńskiego.
Wraz z pierwszym gwizdkiem sędziego Gąsiorowskiego na pierwszy plan wyszły poczynania piłkarzy. Po rzucie wolnym z narożnika boiska piłka trafiła do Przemysława Pietruszki, który złożył się do strzału z ok. 20 metrów. Piłka trafiła pod nogi obrońców, którzy rozpoczęli kontratak. Przejął ją Łukasz Sierpina, popędził pod pole karne Chojniczanki, wrzucił w kierunku Płachety, ale obrońcy uprzedzili zawodnika TSP i wybili piłkę.
Parę minut później akcja tej dwójki już przyniosła powodzenie. Sierpina pociągnął piłkę pod linię końcową i dośrodkował w kierunku Sabali. Łotysz nie miał miejsca, aby oddać strzał, piłka trafiła pod nogi Płachety, który potężną bombą posłał piłkę w okienko bramki Janukiewicza.
Prowadzenie jedną bramką nie zadowoliło bielszczan, którzy w dalszym ciągu nacierali na bramkę gości. W ciągu kilkunastu minut po pierwszym trafieniu Podbeskidzie miało jeszcze dwie okazje. Uderzał Gandara i Płacheta, ale zabrakło im precyzji strzału, bo oba uderzenia były zablokowane.
Z czasem gra się wyrównała, ale nadal akcje Chojniczanki kończyły się daleko przed bramką Podbeskidzia. Ciekawą dwójkową próbę przeprowadzili Foszmańczyk z Grzelakiem, obaj atakowali przeciwko czwórce obrońców, ale mimo to zakończyli akcję niecelnym strzałem. Równie nieudane było uderzenie Danielewicza z 38 minuty, który posłał piłkę wysoko ponad bramką.
Drugą połowę bielszczanie rozpoczęli idealnie. Dośrodkowanie Sierpiny z rzutu rożnego trafiło na głowę Pawła Oleksego, który pokonał Janukiewicza! 2:0 na początku drugiej połowy! Zupełnie nie tak wejście w drugą część meczu wyobrażał sobie zapewne trener Bartoszek, który w przerwie dokonał dwóch ofensywnych zmian.
W 67 minucie powinno być już 3:0, Sierpina oddał na skrzydle piłkę do obiegającego go Modelskiego, który dograł na 13 metr do Sabali. Łotysz uderzył precyzyjnie, bez przyjęcia, ale pomylił się o naprawdę niewiele. W 73 minucie Chojniczanka zdobyła bramkę kontaktową, choć nic tego nie zapowiadało. Szybką kontrę przeprowadził Piotrowski, który dograł tuż przed bramkę do Danielewicza, a ten zdołał uprzedzić Fabisiaka i posłał piłkę do bramki.
Goście zaatakowali, bo poczuli, że remis, który wydawał się nieosiągalny, stał się możliwy. Bliski ostudzenia zapału zawodników z Chojnic był Rzuchowski, który pięknie uderzył sponad 20 metrów, ale piłka zamiast wpaść do bramki odbiła się od słupka i wyszła w boisko.
Zespół gości do samego końca dążył do wyrównania, ale trzy punkty zostały w Bielsku-Białej.
Podbeskidzie - Chojniczanka 2:1 (1:0)
Bramki: 14’ Płacheta, 48’ Oleksy - 73’ Danielewicz
żółte kartki: Gandara, Kostorz - Grzelczak
Podbeskidzie: Fabisiak - Oleksy, Bougaidis, Wiktorski, Modelski - Sierpina (90' Bąk), Guga, Rzuchowski, Płacheta (79’ Kozak) - Gandara (70’ Kostorz) - Sabala
Chojniczanka: Janukiewicz - Kobryń, Michalski (46’ Drozdowicz), Wołąkiewicz, Pietruszka (K) - Sylwestrzak, Danielewicz, Paprzycki, Foszmańczyk (66’ Trochim), Przybecki (46’ Piotrowski) - Grzelczak
Parę minut później akcja tej dwójki już przyniosła powodzenie. Sierpina pociągnął piłkę pod linię końcową i dośrodkował w kierunku Sabali. Łotysz nie miał miejsca, aby oddać strzał, piłka trafiła pod nogi Płachety, który potężną bombą posłał piłkę w okienko bramki Janukiewicza.
Prowadzenie jedną bramką nie zadowoliło bielszczan, którzy w dalszym ciągu nacierali na bramkę gości. W ciągu kilkunastu minut po pierwszym trafieniu Podbeskidzie miało jeszcze dwie okazje. Uderzał Gandara i Płacheta, ale zabrakło im precyzji strzału, bo oba uderzenia były zablokowane.
Z czasem gra się wyrównała, ale nadal akcje Chojniczanki kończyły się daleko przed bramką Podbeskidzia. Ciekawą dwójkową próbę przeprowadzili Foszmańczyk z Grzelakiem, obaj atakowali przeciwko czwórce obrońców, ale mimo to zakończyli akcję niecelnym strzałem. Równie nieudane było uderzenie Danielewicza z 38 minuty, który posłał piłkę wysoko ponad bramką.
Drugą połowę bielszczanie rozpoczęli idealnie. Dośrodkowanie Sierpiny z rzutu rożnego trafiło na głowę Pawła Oleksego, który pokonał Janukiewicza! 2:0 na początku drugiej połowy! Zupełnie nie tak wejście w drugą część meczu wyobrażał sobie zapewne trener Bartoszek, który w przerwie dokonał dwóch ofensywnych zmian.
W 67 minucie powinno być już 3:0, Sierpina oddał na skrzydle piłkę do obiegającego go Modelskiego, który dograł na 13 metr do Sabali. Łotysz uderzył precyzyjnie, bez przyjęcia, ale pomylił się o naprawdę niewiele. W 73 minucie Chojniczanka zdobyła bramkę kontaktową, choć nic tego nie zapowiadało. Szybką kontrę przeprowadził Piotrowski, który dograł tuż przed bramkę do Danielewicza, a ten zdołał uprzedzić Fabisiaka i posłał piłkę do bramki.
Goście zaatakowali, bo poczuli, że remis, który wydawał się nieosiągalny, stał się możliwy. Bliski ostudzenia zapału zawodników z Chojnic był Rzuchowski, który pięknie uderzył sponad 20 metrów, ale piłka zamiast wpaść do bramki odbiła się od słupka i wyszła w boisko.
Zespół gości do samego końca dążył do wyrównania, ale trzy punkty zostały w Bielsku-Białej.
Podbeskidzie - Chojniczanka 2:1 (1:0)
Bramki: 14’ Płacheta, 48’ Oleksy - 73’ Danielewicz
żółte kartki: Gandara, Kostorz - Grzelczak
Podbeskidzie: Fabisiak - Oleksy, Bougaidis, Wiktorski, Modelski - Sierpina (90' Bąk), Guga, Rzuchowski, Płacheta (79’ Kozak) - Gandara (70’ Kostorz) - Sabala
Chojniczanka: Janukiewicz - Kobryń, Michalski (46’ Drozdowicz), Wołąkiewicz, Pietruszka (K) - Sylwestrzak, Danielewicz, Paprzycki, Foszmańczyk (66’ Trochim), Przybecki (46’ Piotrowski) - Grzelczak
Podbeskidzie Bielsko-Biała
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Podbeskidzie Bielsko-Biała" podaj

TS Podbeskidzie podejmie u siebie lidera grupy: Pogoń Grodzisk Mazowiecki

Gorący tematKoszmar w Katowicach. Podbeskidzie traci 5 bramek i przegrywa z GKS

Gorący tematByły kapitan Podbeskidzia dołącza do ligowych rywali Górali. Powalczy o utrzymanie

Gorący tematByły napastnik Podbeskidzia robi furorę w Holandii. Najlepszy klubowy wynik od blisko dekady
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.