Kolejny raz w wyjściowej ,,11” pojawiło się, aż czterech młodzieżowców dzięki czemu Podbeskidzie utrzymywało wysoką pozycję w Pro Junior System. Pierwszą wydawałoby się dogodną okazję na strzelenie bramki mieli goście. Do rzutu wolnego z okolic 23 metrów podszedł Sebastian Bonecki, lecz wykończenie tego stałego fragmentu gry pozostawiało bardzo wiele do życzenia. W pierwszych minutach inicjatywę przejęli goście, którzy spokojnie konstruowali akcja na własnej połowie, aby później szybko zagrać na skrzydła do Modera czy Janusa i właśnie tą drogą uzyskać sytuacje bramkowe. Po naszej stronie aktywny był Kostorz, jednak jego dogrania w pole karne w kierunku wysokiego Marko Roginicia były niecelne. Niestety optyczna przewaga gości znalazła swoje potwierdzenie na tablicy wyników jeszcze w pierwszej połowie. Zawahanie w defensywie Górali z dużym spokojem i sprytem wykorzystał Szymon Skrzypczak, który po przyjęciu futbolówki spojrzał tylko jak ustawiony jest Leszczyński i pokonał go bardzo efektownym lobem. Prócz zdobyczy bramowej dla Odry pierwsza odsłona nie obfitowała w zbytnie sytuacje bramkowe. Na boisku widać było sporo walki, a w poczynaniach obu ekipa sporo niedokładności.

Od początku drugiej połowy nasi zawodnicy zagrali nieco odważniej, co mogło zostać bardzo szybko skarcone. W przeciągu kilku minut bardzo dobre okazje marnowali wpierw Janus - strzał obok bramki a chwilę później Moder. Odpowiedzieć po rzucie rożnym mógł Komor, ale jego ,,główka” przeleciała kilka centymetrów nad bramką. Niestety po przerwie obraz gry długo nie ulegał zmianie - grę starali prowadzić się opolanie a Górale skupiali się bardziej na kontratakach z udziałem Płachety czy Kostorza.

Gospodarze piąty bieg włączyli na ostatnie pół godziny meczu, bardzo aktywny był Przemysław Płacheta, ale jego praca skutki przyniosła dopiero w 78 minucie - dynamiczny rajd skrzydłowego zakończyło dośrodkowanie do Hilbrychta a ten, przy entuzjazmie wspierających kibiców, posłał piłkę do bramki.

Kilka minut później radość fanów Podbeskidzia była jeszcze większa - w polu karnym ręką zagrał jeden z graczy Odry, sędzia Dobrynin podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Bartosz Jaroch. Tej rundy Jaroch nie zapomni długo, zdobył już siedem bramek!

Odra mogła jeszcze wyrównać, ale w niesamowity sposób Niziołka powstrzymał Leszczyński, za co zebrał gromkie oklaski od publiczności

Górale po objęciu prowadzenia nie przestali strzelać, już w doliczonym czasie gry na 3:1 podwyższył Przemysław Płacheta.

Zwycięstwo nad Odrą dało Góralom serię sześciu meczów bez porażki na własnym stadionie!

W ostatnim meczu tegorocznych rozgrywek Podbeskidzie zagra z Chrobrym w Głogowie - ten mecz odbędzie się w sobotę 18 maja o godzinie 17:30.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Odra Opole 3:1 (0:1)

Bramka: 78' Hilbrycht, 85' Jaroch (karny), 90' Płacheta - 35' Skrzypczak

żółte kartki: Rakowski, Wiktorski - Czyżycki, Janus

Podbeskidzie: R. Leszczyński - Gach, Wiktorski, Komor, Jaroch - Rakowski (54' Gomez), Mystkowski (41' Hilbrycht), Rzuchowski - Płacheta, Roginić (70' Sabala), Kostorz

Odra: Krysiak - Brusiło, Żemło, Szota, Mikinić - Janus (k) (85' Rybicki), Czyżycki, Niziołek, Bonecki (89' Trojak), Moder - Skrzypczak (85' Ivan Martin)