[WIDEO, ZDJĘCIA] Pikieta pod pomnikiem braterstwa broni

Przypominamy, że decyzją wojewody śląskiego, burmistrz Czechowic-Dziedzic został zobligowany do usunięcia pomnika poświęconego "polsko-sowieckiemu braterstwu broni". Główny organizator pikiety dziwi się, że monument nie został usunięty wcześniej, w terminie przewidzianym przez ustawę, dzięki czemu koszty rozbiórki poniósłby skarb państwa.

- Dla mnie jako radnego jest to czysta niegospodarność, że będziemy musieli z budżetu miasta pokryć koszty rozbiórki, dlatego że komuś było wygodniej, może na coś liczył - mówi Mariusz Sekta, radny Rady Miejskiej i zarazem główny organizator pikiety.



- Pomnik, o którym mowa, wciąż stoi za mną. Dlatego patrzmy naszym władzom miejskim na ręce, by ociąganiem, nie zagwarantowaniem odpowiednich środków na rozbiórkę w budżecie lub innymi sztuczkami proceduralno-prawnymi, nie zaczęły sabotować decyzji wojewody. Władza powinna pamiętać, że w razie czego zostanie nam procedura zwana w minionej epoce czynem społecznym. W taki sposób rozebrano choćby mur berliński - mówi Mariusz Sekta.

Radny klubu Prawa i Sprawiedliwości dodaje, że na najbliższej sesji Rady Miejskiej złoży wniosek, aby jeszcze w tegorocznym budżecie gminy zabezpieczyć środki, na usunięcie pomnika.

W wiecu pod monumentem wzięli udział m.in. byli radni Rady Miejskiej - Zygmunt Mizera i Karol Bielas, a także działacz opozycji demokratycznej w PRL, były poseł na Sejm RP - Adam Słomka.