Drogowy paraliż miasta. Lód na drogach i gigantyczne utrudnienia

Utrudnienia występowały na wszystkich ważnych drogach w Bielsku-Białej. Na wielu ulicach samochody osobowe, a także ciągniki siodłowe z naczepą miały problem z pokonaniem wzniesień, z kolei na ulicach Warszawskiej i Piastowskiej drogę blokowały autobusy komunikacji miejskiej.

Jak poinformował asp. szt. Roman Szybiak z KMP w Bielsku-Białej, wczoraj od godziny 17.00, kiedy znacznie pogorszyły się warunki drogowe, do dzisiaj do godziny 6.00 na drogach regionu doszło do 24 kolizji drogowych, w tym 17 w granicach Bielska-Białej. Nie odnotowano żadnego wypadku drogowego.



Warto przy tym dodać, że pogoda zaskoczyła nawet synoptyków IMGW-PIB, którzy wczoraj na godziny wieczorne nie wydali ostrzeżenia przed oblodzeniem dla naszego regionu. Alert wydali za to Łowcy Burz Podbeskidzie dla aplikacji Bielskie Drogi, dostępnej na smartfony z systemem Android.



We wtorkowe popołudnie do wczorajszej sytuacji odniósł się Jarosław Klimaszewski, prezydent Bielska-Białej. - Służby zmobilizowane, przez całą noc pracowały, by na drogach i chodnikach było bezpiecznie. W Bielsku-Białej mamy 620 kilometrów dróg. Zużyliśmy 360 ton soli i ponad 50 ton piasku/grysu. Pracowało 15 pługów, 30 traktorów drogowych, 5 traktorów chodnikowych oraz 24 pracowników służb komunalnych, którym w imieniu swoim i mieszkańców bardzo dziękuję - napisał samorządowiec w mediach społecznościowych.