AQUA zbyt późno zareagowała na zagrożenie? Prezydent podsumowuje działania

Pod kierownictwem prezydenta Bielska-Białej Jarosława Klimaszewskiego w posiedzeniu sztabu udział wzięli przedstawiciele służb: straży pożarnej, policji, straży miejskiej, Powiatowy Inspektor Sanitarny, kierownictwo spółki Aqua oraz pracownicy części wydziałów Urzędu Miejskiego, w tym kluczowego dla sprawy Zarządzania Kryzysowego.

- Zgodnie z planem zarządzania kryzysowego miasta i sposobem realizacji zadań przez Wydział Zarządzania Kryzysowego, wszystkie etapy naszych działań zostały zrealizowane w odpowiednim czasie - rozpoczął spotkanie prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski. - Trzeba dodać, że główne obowiązki informacyjnej współpracy z sanepidem, jak również z Wydziałem Zarządzania Kryzysowego, spoczywały na spółce wodociągowej. To wynika z rozporządzeń i z ustaw, ale również z uchwały Rady Miejskiej z zeszłego roku - dodał prezydent.

Jak przyznał prezydent, w reakcji na sytuację kryzysową w mieście, przy współpracy z Wydziałem Zarządzania Kryzysowego, wykonane zostały działania ponadnormatywne, ale adekwatne do sytuacji.

Włodarz wrócił też w swojej wypowiedzi do zamieszania z systemem RCB: - Cała ta sytuacja będzie wyjaśniana. Moje oświadczenie na ten temat już państwo znają, natomiast w przyszłym tygodniu jestem umówiony na odsłuchanie nagrania rozmów telefonicznych w tej sprawie. To jednoznacznie odpowie, jak ta sytuacja wyglądała.

Prezydent zasugerował również, że teraz spółka Aqua powinna zastanowić się nad tym, czy jej reakcja na sytuację kryzysową była odpowiednio szybka. - Wydaje się, że zaleceniem na przyszłość mogłoby być rozwinięcie istniejącego, własnego - bo spółki Aqua - systemu powiadamiania SMS. Powinny zostać sporządzone aneksy do umów z klientami, które nakładałyby obowiązek dołączenia do tego systemu (teraz klient musi wyrazić zgodę na wysyłanie takich wiadomości). To znacznie usprawni powiadamianie o sytuacjach kryzysowych - mówił włodarz.

Później głos po kolei zabierali przedstawiciele służb. Zarówno strażacy, jak i policjanci sugerowali jak najszybsze powiadamianie ich jednostek o sytuacjach kryzysowych w mieście.

- Współpraca między służbami, sanepidem i Wydziałem Zarządzania Kryzysowego była bardzo dobra. Na pewno jednak będę apelował o szybsze, telefoniczne powiadamianie o sytuacjach kryzysowych dyżurnych policjantów na stanowisku kierowania Komendy Miejskiej Policji; wtedy będziemy mogli lepiej i szybciej reagować - zaznaczył przedstawiciel policji.

Straż miejska, która była między innymi odpowiedzialna za powiadamianie mieszkańców o zanieczyszczeniu wody przy pomocy radiowozu z nagłośnieniem, też zauważyła pewne mankamenty całej sytuacji. - Problem pojawiał się na terenach granicznych, na przykład na ul. Babiogórskiej, gdzie zagrożenie występowało tylko z jednej strony. A my w tym miejscu swoim działaniem spowodowaliśmy niepokój wszystkich mieszkańców i wtedy zaczęły się wzmożone telefony do Aquy. Na pewno w tej sytuacji bardzo pomocny byłby system SMS, o rozszerzeniu którego mówił pan prezydent - podkreślił przedstawiciel Straży miejskiej.

- Od czasu, kiedy zostaliśmy powiadomieni o wystąpieniu zanieczyszczenia, współdziałanie z Aquą, ale też ze służbami oceniam pozytywnie. Działaliśmy zgodnie z oczekiwaniem - mówił Powiatowy Inspektor Sanitarny.

Przedstawiciele spółki Aqua podziękowali zebranym za wsparcie. - Zupełnie bezcenne wsparcie w sytuacji, która była kompletnie nie do przewidzenia. Uważam, że działaliśmy sprawnie wszyscy razem, reagując na zjawisko, które nas spotkało - mówili.

Wydział Spraw Społecznych Urzędu Miejskiego apelował, aby w przyszłości, jeśli zdarzą się podobne sytuacje, mapa na stronie internetowej obrazująca obszar zagrożenia była interaktywna. Po wpisaniu nazwy swojej ulicy mieszkaniec widziałby, że jego ulica jest bezpieczna lub znajduje się w strefie zagrożenia.

Na koniec zebranym podziękował prezydent. - Zwłaszcza wszystkim strażakom, ochotnikom, strażnikom miejskim, policjantom, panu dyrektorowi sanepidu i pracownikom urzędu - dziękuję za współpracę.